Test Renault Austral, czyli sprawdzamy następcę Kadjara

Nowy model Renault łączy wszystkie cechy SUV-a z nowym kanonem stylistycznym Renault. To kolejna, po elektrycznym Megane, odsłona nowej tożsamości i nowoczesnego wizerunku marki. Zaokrąglone linie Koleosa i Kadjara odchodzą do historii. Wraz z nową platformą podłogową, zastosowaną w modelu Austral, zmieniono bowiem także stylistykę modeli SUV. Obecny projekt potęguje wrażenie mocy i osobowości samochodu. Oto test Renault Austral, którym pokonałem w ciągu tygodnia ponad 2000 km

Renault Austral – nowoczesna i spójna stylistyka

Wygląd zewnętrzny Renault Austral wpisuje się w nowy kanon stylistyczny marki Renault.
Ma on wszystkie elementy typowe dla SUV-a jak przednie i tylne osłony podwozia, kontrastowe boczne listwy ochronne, wysoki prześwit (180 mm) oraz podwyższoną linię okien.
Model którym przeprowadzałem test Renault Austral to wersja wyposażeniowa Esprit Alpine, która nawiązuje do sportowego DNA marki Alpine. Jego indywidualność podkreślono nowym kolorem nadwozia szarym schiste satin. To lakier opracowany specjalnie dla tej wersji, który nadaje nadwoziu wygląd pośredni pomiędzy lakierem błyszczącymi i matowym. Dodatkowo sylwetka zyskuje na ekspresji w dzięki dwukolorowemu nadwoziu z dachem w kolorze czarnym etoilé i satynowanymi relingami dachowymi.

Austral – cechy charakterystyczne

Przód Renault Austral emanuje energią. Pozioma listwa, która przebiega przez górną część grilla, poszerza optycznie przód. Jej wykończenie, potęguje zaś wrażenie wyrafinowania i elegancji. Umieszczone pośrodku nowe logo Renault – „Nouvel’R” (po francusku wymawia się tak samo jak „nowa era”) podkreśla, że Austral to kolejny krok w rozwoju firmy. Charakterystyczną linię przodu akcentuje dodatkowo sportowy spojler w kolorze nadwozia, oraz aerodynamiczne wloty powietrza w kolorze czarnym.

Patrząc z boku zauważymy, że przez całą długość górnej części nadkoli poprowadzono linie przetłoczeń. Ponieważ optycznie wyróżniają się one na tle gładkich i opływowych powierzchni, dodają sylwetce samochodu energii. Dynamiczny charakter nadwozia eksponują dodatkowo przetłoczenia w dolnej części obu boków nadwozia.

Z tyłu umieszczono nazwę modelu, którą wykonano z liter z wykończeniem Ice Black. Taka forma doskonale harmonizuje ze światłami high-tech tworzącymi pulsujący, wibrujący efekt 3D.

Proporcje i opływowe, aerodynamiczne linie

Pracując nad Nowym Australem konstruktorzy i projektanci postanowili pozostać wierni klasycznym proporcjom wersji SUV. Stąd też zadbano o odpowiednie wymiary. W efekcie, Austral ma 1644 mm wysokości, 1825 mm szerokości i 4510 mm długości oraz rozstaw osi 2667 mm. Dla dokładności dodam, że zwis przedni wynosi 925 mm, tylny 917 mm, a wypełniające nadkola koła, mają wymiar 235/45R20.

O ostatecznym wyglądzie samochodu przesądziły także prace, których celem było zoptymalizowanie parametrów aerodynamicznych. Stąd też centralne i boczne wloty powietrza w przednim zderzaku, czy opadająca linia dachu. Zwieńczeniem tych prac jest zaokrąglona krawędź tylnego spojlera, oraz mocno zarysowane przetłoczenia boków.

Charakterystyczny układ świateł

Przednie reflektory mają wprawdzie charakterystyczny dla marki Renault układ w kształcie litery „C”, ale formę świateł odświeżono. Kompaktowe reflektory zbudowano z siedmiu zaawansowanych technologicznie modułów, które dostosowują rozkład wiązki światła do sytuacji na drodze. W modelu którym przeprowadzałem test Renault Austral zastosowano matrycowe reflektory full LED Matrix vision z dynamicznymi kierunkowskazami.

Także tylne światła przypominają kształtem literę „C”. Ich kontury łączą się z logo Renault, tworząc linię przebiegającą przez całą szerokość tyłu. Laserowo cięte włókna optyczne 3D (po raz pierwszy wykorzystane w Megane E-Tech electric) i laserowe nacięcia dają efekt pulsującej głębi. Wszystko to sprawia, że tył samochodu zdaje się wibrować w promieniach słońca i nocą.

Test Renault Austral, czyli wnętrze klasy wyższej

Po otwarciu drzwi Nowego Australa, pierwsze co zwraca uwagę to nowa kierownica i duży ekran OpenR. Ten ekran OpenR miałem już okazję użytkować w elektrycznym Megane E-Tech, więc nie był dla mnie zaskoczeniem. Niemniej osoby które miały pierwszy raz styczność z tym elementem były pod dużym wrażeniem. Jest on bowiem jednym z największych, jaki jest obecnie dostępny na rynku motoryzacyjnym. Widoczny ekran to faktycznie dwa ekrany w kształcie odwróconej litery „L”. To właśnie na nich widoczne są dane z cyfrowego zespołu zegarów i wskaźników oraz multimedialnego interfejsu środkowej konsoli. Oba elementy połączono, czym stworzono jeden ogromny wyświetlacz, który wpisują się w strategię „Nowej Fali” Renault

Ekran OpenR i kierownica tworzą jeden, wizualnie spójny element dzięki starannie dopracowanym detalom. Nieco kwadratowy kształt kierownicy nie tylko ułatwia wsiadanie i wysiadanie z samochodu, ale też zapewnia doskonałą widoczność zespołu zegarów i wskaźników. Jej kompaktowy rozmiar idealnie współgra z nowoczesnym kokpitem i ekranem OpenR.

Po zajęciu miejsca we wnętrzu, czyli test Renault Austral

Konsola środkowa jest bardzo starannie wykończona, a miękki piankowy materiał, którym ją obito, zdobią podwójne przeszycia. Na konsoli nie umieszczono żadnych przycisków, przełączników ani dźwigni automatycznej skrzyni biegów, bo wszystkie zostały przeniesione obok kierownicy i ekranu OpenR. W dodatkowej wolnej przestrzeni na powierzchni środkowej konsoli znajduje się teraz podłokietnik. Wykończono go miłym w dotyku materiałem o drobnoziarnistej fakturze. Ten podłokietnik można przesuwać w tył i w przód, aby uzyskać dostęp do intuicyjnego w obsłudze ekranu systemu multimedialnego oraz umieszczonych poniżej przycisków w kolorze fortepianowej czerni. Źródłem inspiracji dla projektantów podłokietnika był świat aeronautyki i sztuki zegarmistrzowskiej. Kiedy przesuwamy go w tył i w przód, w kabinie rozlega się bowiem dźwięk, przypominający kliknięcie przesuwanego mechanizmu lunety zegarka. Dbałość o szczegóły i kunszt ich wykończenia są wyrazem wiedzy i osiągnięć koncernu Renault w dziedzinie mechaniki precyzyjnej.

Efektowne wykończenie deski rozdzielczej

Deskę rozdzielczą tworzą kolejne warstwy, co daje efekt optycznie lżejszego i nowocześniejszego wykończenia. Listwa z satynowanego chromu, która biegnie wokół kabiny samochodu, jest dostępna we wszystkich wersjach wyposażenia. Ten połyskliwy detal odbija światło ambientowe LIVING LIGHTS i sprawia, że instynktownie kierujemy wzrok na ekran OpenR.

Kabinę wersji esprit Alpine, czyli wersji jaką przeprowadzono test Renault Austrtal, wyposażono w tapicerkę z Alcantary łączonej z tkaniną typu diagona. Tkanina ta przypomina karbonowe włókna, z podwójnymi przeszyciami w niebieskim kolorze Alpine. Ponadto na zagłówkach wyhaftowano logo Alpine, a w szef fotela wszyto niebiesko-biało-czerwoną flagę

Wstawki z takiej samej Alcantary z niebieskimi przeszyciami pojawiają się również w panelach drzwi i na desce rozdzielczej przed pasażerem. Na kierownicy zobaczymy zaś trójkolorowe przeszycia w narodowych barwach Francji.
Całości dopełniają pasy bezpieczeństwa z niebieskim paskiem, aluminiowe pedały i nakładki na progi drzwi z napisem Alpine.

Komfortowe wnętrze

Wracając zaś do wyposażenia, to w każdym Renault Austal zapewniono bardzo duży poziom wygody. Kierowca i pasażerowie mają teraz więcej przestrzeni na wysokości środkowej konsoli i pod deską rozdzielczą. Wyższa pozycja za kierownicą i minimalistyczna prostota środkowej konsoli sprawiły, że wnętrze stało się bardziej przestronne, a jazda bardziej komfortowa.

Projektanci nie zapomnieli też o pasażerach siedzących z tyłu. Dzięki nowej platformie podłogowej poziom komfortu i ergonomia pozycji siedzącej zostały poprawione w porównaniu ze standardowymi modelami z segmentu SUV. Przestronność w drugim rzędzie siedzeń jest zaś w tym aucie najlepsza w swojej klasie.

Dodatkowo model którym przeprowadzano test Renault Austral miał, składaną w układzie 2/3-1/3, tylną kanapę. Oba moduły kanapy można osobno wsuwać i wysuwać w zakresie 16 cm. Dzięki temu szybko i w prosty sposób zmieniamy konfigurację przestrzeni w samochodzie. Można zwiększyć pojemność bagażnika lub zapewnić jeszcze więcej miejsca na wysokości kolan siedzącym z tyłu pasażerom.
Regulowany jest także kąt oparcia kanapy w trzech poziomach 25, 27 i 29 stopni. Pozwala to zwiększyć komfort i dopasować ustawienia do preferencji poszczególnych pasażerów.

Silnik, czyli dobrze znany układ 1,3

1,3-litrowa jednostka którą zastosowano w modelu. miała moc 158 KM (drugi ze stosowanych silników ma moc 140 KM) uzyskiwaną jest przy 5250 obr./min. Maksymalny moment obrotowy wynosi 270 Nm i jest w zakresie od 1800 do 3750 obr./min. Dodatkowo silnik posiada układ Mild Hybrid, a to oznacza, że kiedy samochód wytraca prędkość, energia jest odzyskiwana w procesie rekuperacji i gromadzona w dodatkowym akumulatorze litowo-jonowym.

Po zdjęciu nogi z pedału przyspieszenia, przy prędkości poniżej 18 km/h, oraz przy wciśniętym pedale hamulca, silnik zostaje wyłączony. Zgromadzona w dodatkowym akumulatorze energia jest wykorzystywana wówczas do zasilania układów elektrycznych samochodu. Dzięki temu silnik przez pewien czas nie pracuje, co przekłada się na niższe zużycie paliwa.

Podczas przyspieszania, energia przechowywana w akumulatorze może być wykorzystywana aż przez 20 sekund do wytworzenia dodatkowego momentu obrotowego (+6 Nm). Dzięki temu zmniejsza się zapotrzebowanie na moment obrotowy generowany przez silnik spalinowy, co poprawia parametry spalania.

Warto też zwrócić uwagę na skrzynię biegów nowej generacji. Gwarantuje ona jeszcze lepsze parametry zużycia paliwa oraz przyspieszenia dzięki wprowadzonym w jej konstrukcji zmianom. Nowa konstrukcja łączy w sobie to, co najlepsze w dwóch koncepcjach. Oferuje bowiem płynną jazdę po mieście i podczas łagodnego przyspieszania jak przekładnia bezstopniowa. Jednocześnie podczas intensywnego przyspieszania. daje odczucie bezpośredniego przekazywania napędu, jak w przypadku automatycznej skrzyni dwusprzęgłowej.

W drogę

Pierwsze co zwróciło mą uwagę w czasie testu, to fantastycznie działający system infotainments. System OpenR Link oferuje bowiem dostęp do najnowszych usług i aplikacji Google. Jest więc doskonale znany większości użytkownikom i łatwy do użytkowania. Ma on kilka cech wyróżniających go wśród konkurentów:

— Mapy Google dla nawigacji, z informacjami o ruchu drogowym, są edytowane w czasie rzeczywistym.
— System pozwala na korzystanie z Google Assistant, który pełni funkcję wirtualnego osobistego asystenta hands-free (prognoza pogody, telefon, muzyka, pomoc, inne polecenia). Umożliwia też głosowe sterowanie funkcjami systemu multimedialnego oraz niektórymi funkcjami pojazdu, takimi jak klimatyzacja, odszranianie czy ustawienia MULTI-SENSE.
— Pozwala na korzystanie z Google Play z aplikacjami jak: muzyka, podcasty, media, nawigacja itd. Stale wzbogacana i aktualizowana oferta obejmuje dziesiątki aplikacji innych wydawców, zatwierdzonych przez Google.

Drugi element który mnie zachwycił w tym modelu, to system audio Harman Kardon. Gwarantuje on dźwięk Hi-Fi nowej generacji, dzięki dwunastu głośnikom i łącznej mocy 485 W.

Cały system Harman Kardon jest perfekcyjnie zintegrowany we wnętrzu kabiny Australa. Głośniki wbudowane w przednich drzwiach i w desce rozdzielczej mają maskownice ze szczotkowanej stali nierdzewnej, co zwiększa efekt prestiżu.

Jeżeli zaś chodzi o parametry jazdy, to warto zwrócić uwagę na doskonale wyciszenie wnętrza. Bez względu na podróż z prędkością 50 km/h, czy 150 km/h w samochodzie jest taka sama cisza.
Nie ma też niekorzystnej reakcji, jaką odczuwamy w przypadku skrzyni CVT. Nie ma więc głośnej pracy silnika i powolnego przyspieszania, po energicznym naciśnięciu na pedał gazu. Zamiast tego samochód przyspiesza jak w przypadku skrzyni DSG.

Jeżeli zaś chodzi o zużycie paliwa, to na trasie z Warszawy do Krakowa, Austral zużył średnio 7,4 l/100 km. Podczas jazd w mieście model zużywał od 6,9 l/100 km (jazda w niedzielę) do 8,4 l/100 km (godziny szczytu w Krakowie i zakorkowane ulice).

Dla kogo?

Model Renault Austral jest wygodnym, dużym SUV-em, spełniającym wszystkie wymogi samochodu tej klasy. Jest to ponadto najlepiej wykończony i wyposażony model w klasie wersji popularnych. Ceny zaczynają się od 134 900 zł (140 KM, manuał, Equlibre). Wersja którą przeprowadzono test Renault Austral, czyli Ionic Esprit Alpine, to najdroższy model w ofercie, kosztujący 180 900 zł
Bogusław Korzeniowski

Tagi: , , , , ,

Autor: Bogusław Korzeniowski

Komentarze są wyłączone.