Renault Trafic SpaceClass – francuski dostawczak jak szwajcarski scyzoryk

Renault Trafic, zaprezentowany po raz pierwszy w roku 1980, stał się bestsellerem i zyskał uznanie 2,2 miliona nabywców w 50 krajach. Oto test modelu Trafic SpaceClass. Modelu, który jest tak samo uniwersalny jak VW Multivan, ale mniej znany…

Samochody dostawcze nie podlegają tak częstej zmianie modelowej jak wersje osobowe. Powodem tego jest fakt, że design modelu dostawczego nie jest najistotniejszy dla nabywcy. Oczywiście wygląd sylwetki każdej wersji dostawczej w ciągu dekad ulega zmianie i nawiązuje do obowiązującej mody stylistycznej, niemniej zawsze najistotniejsza jest użyteczność. Ta zaś jest niezmienna.

To dlatego prezentowany obecnie „nowy Renault Trafic”, to naprawdę konstrukcja z roku 2014. Zresztą od czasu premiery w roku 1980 były tylko trzy generacje Trafica: Pierwsza w latach 1980 -2000, druga 2000-2014 i trzecia, oferowana od roku 2014.

Trafic III powstał jako zupełnie nowa konstrukcja, która nie ma nic wspólnego ze starszym modelem. Oferuje wygodniejsze miejsce dla kierowcy i większą uniwersalność. Jednakże w roku 2019, czyli po tym jak Opel zrezygnował z produkcji siostrzanego Vivaro, na korzyść produktu z rodziny PSA, przeprowadzono lifting modelu.

Z przodu pojazdu przemodelowano m.in. światła przednie czy też atrapę chłodnicy. Prezentowane Renault Trafic SpaceClass charakteryzuje się zmienioną, poziomą pokrywą silnika i pionową osłoną chłodnicy, które sprawiają, że ich sylwetka nabiera wyrazistego, mocnego kształtu. Stylistyka nowych modeli zyskała na finezji i wyrazistości dzięki nowym zderzakom i reflektorom full LED połączonym chromowaną listwą, tworzącym charakterystyczny układ w kształcie litery C (C-Shape). Trafic SpaceClass wyposażono też w elektrycznie składane lusterka boczne i nowe, 17-calowe obręcze kół.

Wnętrze Trafica SpaceClass, czyli pierwsze wrażenie

Jednakże jak wspominałem wygląd jest tylko „dodatkiem” w przypadku takich aut. Podchodzę zatem do samochodu. Gdy zbliżam się auto rozpoznaje moją kartę pojazdu i odblokowują się drzwi. Wsiadam zatem, przyciskiem uruchamiam silnik, ustawiam fotel oraz lusterka, a po sparowaniu telefonu ruszam na trasę.

Trzeba przyznać, że początkowe kilometry nie nastawiały mnie optymistycznie. Pozycja za kierownicą znacznie odbiega bowiem od tej w samochodach osobowych, a nawet wersji typu VAN jak choćby VW Sharan czy Renault Espace. Jednakże jeszcze zanim wyjechałem z Warszawy wyczułem samochód i mimo jego wymiarów (długość- 5080 mm, szerokość – 1956 mm, wysokość – 1973 mm, rozstaw osi 3098 mm) oraz pozycji za kierownicą jak w samochodzie dostawczym, czułem się pewnie i wygodnie.

Ponieważ podczas testu trwała idealna pogoda, mogłem więc rozkoszować się przyjemnością jazdy i sprawdzaniem działania licznych systemów wspomagania prowadzenia najnowszej generacji.

Jest wśród nich aktywny regulator prędkości, który umożliwia utrzymywanie stałej, zadanej prędkości, aktywny system wspomagania nagłego hamowania, który ostrzega kierowcę o zagrożeniach i przy braku reakcji hamuje zamiast niego w celu uniknięcia kolizji, oraz system kontroli pasa ruchu, który sygnalizuje niezamierzone przekroczenie ciągłej lub przerywanej linii. Kolejną nowością jest system monitorowania martwego pola, któryułatwia zmianę pasa.

Jeżeli zaś chodzi o fakt jazdy sześciu osób, to… był to komfort najwyższego stopnia. Dotyczy to zarówno komfortu akustycznego (rozmowy wewnątrz podczas jazdy ok 120 km/h nie wymagały podnoszenia głosu), jak i komfortu jazdy (fotele i ergonomia są the BEST).

Wróćmy jednak do istoty modelu, do wnętrza…

Dla kierowcy potężnym ułatwieniem jest obecnie system multimedialny Renault EASY LINK z nawigacją GPS. Jest on kompatybilny z Android Auto i Apple CarPlay, a ponadto posiada 8-calowy wyświetlacz. Dodatkowo jest też wyposażony w indukcyjną ładowarkę do smartfonów, aby zapewnić użytkownikom stałą łączność ze światem przez cały dzień.

Na uwagę zasługuje także zaprojektowane na nowo wnętrze i optymalne wykorzystanie przestrzeni.

Całkowicie nowa deska rozdzielcza, podkreślona poziomą listwą ozdobną, która zachodzi aż na płaty drzwi, stwarza wrażenie większej przestronności. We wnętrzu znalazło też miejsce wiele nowych schowków. Nowa gałka dźwigni zmiany biegów i obramowania przełączników klimatyzacji mają chromowane wykończenie. Nowy Trafic SpaceClass wyróżnia się oryginalną deską rozdzielczą w kolorze Szary Météor, który dodaje wnętrzu elegancji.

Do tego dodatkowo zagospodarowanie wnętrza o jakim właściciel Espace i każdego VANa może tylko pomarzyć

Prezentowany Trafic SpaceClass zaskakuje niezwykle przestronnym wnętrzem. W drugim rzędzie znajdowały się dwa obrotowe fotele. Są one umocowane do podłogi na specjalnych szynach, po których (dzięki rolkom) można je lekko przesuwać, a dodatkowo fotele te mogą się też obracać. Fotele i kanapę można również wymontować z auta, by powiększyć przedział ładunkowy. Każdy pojedynczy fotel oraz zewnętrzne siedziska 3-miejscowej kanapy mają mocowania Isofix.

Kanapa w trzecim rzędzie ma funkcję umożliwiającą przyjęcie pozycji leżącej. Także ona spoczywa na rolkach poruszających się po szynach i można ją zakotwiczyć w dowolnym miejscu we wnętrzu auta. Po pociągnięciu uchwytu w dolnej części, kanapę (bez konieczności jej składania) można płynnie przesuwać. Pozwala to nie tylko zabudować kuszetkę, ale także w czasie normalnej eksploatacji zwiększyć przestrzeń bagażową.

Aby dało się w samochodzie leżeć, należy unieść siedzisko tylnej kanapy i obrócić je wokół zawiasów na przedzie mocowania o 180 stopni. W miejsce siedziska składamy oparcie tylnej kanapy (wcześnie należy ściągnąć zagłówki). W efekcie z tyłu auta powstaje równe miejsce do leżenia. Dodatkowo możemy zamocować tylną półkę jako podstawę w miejscu karku/głowy i mamy miejsce leżące dla trzech osób.

W testowym modelu był także bardzo funkcjonalny stolik. Normalnie jest jest to „pudełko” sprawiające wrażenie dużego podłokietnika z twardym wierzchem, na którego krańcach są schowane uchwyty do trzymania kubków z napojami. Jednakże po naciśnięciu przycisku, siłownik hydrauliczny unosi blat tego podokiennika, wraz z częściami bocznymi, a po uniesieniu tych boków mamy blat stolika. Dodatkowo „pudełko” jest na rolkach/szynach identycznie jak fotele, dzięki czemu możemy przesunąć je do tyłu, tam rozłożyć stolik, a po przesunięciu i obróceniu przednich foteli mamy prawdziwe mobilne biuro.

Dzięki możliwości składania i przesuwania foteli, wnętrze pojazdu można kształtować na różne sposoby i mieć np. salę konferencyjną, bagażnik jak w aucie osobowym, albo przedział ładunkowy tak duży jak w samochodzie dostawczym.

Technika, czyli najwyższy poziom

W testowym modelu użyty był silnik wysokoprężny o mocy 150KM, generujący moment obrotowy 350 Nm. Silnik był skonfigurowany z automatyczną sześciobiegową skrzynią EDC, a napęd był przekazywany na oś przednią.

Zaskakujące jest zużycie paliwa. Na trasie Warszawa-Kraków, podczas spokojnej jazdy (nie przekraczano 120 km/h) ten duży samochód, ważący 1875 kg zużył tylko 7,9 l/100 km. Tym samym, przy zbiorniku 80 litrów, można pokonać tym modelem ok 1000 km.

Nieco gorzej było w mieście. Nie chodzi nawet o zużycie paliwa, gdyż ono wzrosło nieznacznie (po przejeździe 316 km na tasie i 280 km w mieście, zużycie to 8,4 l/100 km). Problemem była poręczność jazdy w mieście. Długość nadwozia ponad 5 metrów, rozstaw osi ponad 3 metry i niewielki promień zawracania (średnica zawracania to 12,8 m), powodowały, że na parkingu był problem z zajęciem miejsca. Także wyjazd z uliczek podporządkowanych wymagał „wyjazdu na całą ulicę”, aby tylne koła nie zahaczały chodnika.

Dla kogo?

Byłoby śmieszne gdybym twierdził iż jest to idealny model rodzinny, chociaż mocowania ISOFIX przy każdym fotelu na to wskazują, a uniwersalizm zabudowy wnętrza pozwala na wyprawy rowerowe z zapakowaniem sprzętu, czy na wyprawy kempingowe. Nieprawdą jest również stwierdzenie, że jest to idealny minibus, bo taką rolę ma wersja Combi w rodzinie Trafica . Zatem dla kogo jest ten model?

Trafic SpaceClass wychodzi naprzeciw potrzebom najbardziej wymagających kierowców i pasażerów poszukujących wszechstronności, przestrzeni i komfortu na najwyższym poziomie. Podmioty specjalizujące się w przewozie VIP-ów i turystów mają do dyspozycji opcję Signature z wnętrzem klasy „biznes” z elegancką skórzaną tapicerką. Natomiast klientów marzących o wypadach w nieznane z pewnością usatysfakcjonuje całkowicie nowa wersja Escapade.

Bogusław Korzeniowski

Tagi: , , ,

Autor: Bogusław Korzeniowski

Komentarze są wyłączone.